Dziś o poranku, pijąc poranną kawę,
usłyszałam zza ściany klasyczny finał zabawy Ach – ach – o -
o ooo Uśmiechnęłam się do siebie, bo to zawsze miłe, że ktoś
zaczyna dzień od przyjemności, a nie obowiązków. Jednocześnie
przypomniały mi się wszystkie te razy, kiedy słyszałam kobiety w
uniesieniu miłośnym i zaczęłam się zastanawiać nad tym,
dlaczego właściwie mężczyźni mają problem z rozpoznaniem, kiedy
kobieta NAPRAWDĘ ma orgazm.
Oczywiście wiadomo, że kobiecie,
która zna czynnik subiektywny, łatwiej jest ocenić, czy orgazm
jest udawany, czy nie, jednak wydaje się, że można wyodrębnić
kilka oczywistości, które pozwolą rozpoznać prawdziwy orgazm
nawet laikowi. ;)
1. Prawdziwy kobiecy orgazm jest niepowtarzalny
Tak, tak panowie. Z tego co nauka i
wszelkie pisma podpowiadają Wasze orgazmy są dość
ustandaryzowane. U kobiet natomiast jest odwrotnie. Kontinuum
doświadczeń rozciąga się pomiędzy dreszczykiem między nogami,
przez estetyczny odjazd, aż po doświadczenie niemalże mistyczne.
Być może dlatego niektóre kobiety tak drażni pytanie „dobrze Ci
było?” ;)
Podkowiński "Szał uniesień" |
2. Jeżeli słyszysz standardowe Ach – ach – o - o ooo jak w pornosach na Polsacie to to nie jest orgazm
No bardzo mi przykro. Mikołaj nie
istnieje, a „żyli długo i szczęśliwie” też nie zdarza się
tak często jak w bajkach. ;) Oczywiście może się zdarzyć, że
Wasza partnerka akurat przypadkiem powtórzy podobne tony, ale
prawdziwa rozkosz to nie produkcja taśmowa, więc jeśli słyszycie
„ Ach – ach – o - o ooo” to raczej to oznacza „kończ Pan,
wstydu oszczędź”
Poniżej kilka przykładów:
3. Popiskiwanie laleczki służy raczej powiększaniu Twojego ego
Jęczenie z rokoszy idzie z trzewi.
Jeżeli Twoja partnerska używa tylko strun głosowych do okazywania
rozkoszy*, to raczej też chce dodać sobie 5 punktów do
atrakcyjności seksualnej, a nie naprawdę przeżywa orgazm.
* vide moje ulubione komedie czyli
pornosy na Polsacie ;)
Natalia LL, „Sztuka konsumpcyjna” |
4. Jęczenie to nie orgazm
A przynajmniej nie tylko. Są kobiety, które
w czasie orgazmu milczą, takie które gwiżdżą, inne się śmieją,
a są też takie, które zaczynają śpiewać.
Samo jęczenie może natomiast podbijać
podniecenie seksualne (uwaga! Podbijać, a nie je zastępować. Musi
już jakieś być, żeby je wzmocnić). Może to zwierzęca natura, a
może kalki kulturowe z pornosów, ale my kobiety czasem jęczymy,
żeby uwolnić większe podniecenie.
Trochę tak jak w „Zapachu kobiety”
nie wiem, czy pamiętacie ten motyw. Tam akurat tym, kto wydawał z siebie tłumiony krzyk był mężczyzna - czyli postać, w którą wcielił się Al Pacino. Po latach cichej zabawy ręcznej w więzieniu miał problem z uwolnieniem krzyku. Aż w końcu się udało. Oczywiście, kto nie oglądał, to szalenie polecam, bo to kultowy film. Taki podskórnie erotyczny if you know what I mean. ;)
Orgazm kobiet to przede wszystkim reakcje jej ciała - więc nie nastawiajcie tylko uszu - kobieta ma orgazm całą sobą!
Orgazm kobiet to przede wszystkim reakcje jej ciała - więc nie nastawiajcie tylko uszu - kobieta ma orgazm całą sobą!
A może Wy macie jakieś swoje patenty na rozpoznanie orgazmu u swojej partnerki?
Panie – jak wyglądają Wasze
orgazmy?
Jedna z moich kobiet syczała.. tak sss... Do tej pory jak tylko słyszę taki syk, to... od razu bym chciał.
OdpowiedzUsuńUuu! Syczała, to od razu kojarzy się z wężem, zakazanym owocem i innymi sprośnościami. Swoją drogą lepiej nie zdradzaj takich szczegółów w internecie, bo jeszcze ktoś to wykorzysta przeciwko Tobie! SSaasssasssaassssa :P
UsuńHehehe... A kto mówi..... żebym nie chciał?
Usuń